~
Jędrek, gdy już usiadł na zydlu sołtysa
(bo nie na żadnym fotelu - posada zbyt "łysa")
podatkami obłożył proboszcza z parafii.
Ten przecież jest bogatszy od niejednej mafii,
niech więc łoży kasiorę na potrzeby wioski.
Bo pieniądze są nasze, a nie Matki Boskiej
- zatem winny wspomagać co biedniejszych ludzi.
Jędrek mądrze pomyślał, lecz gniew wielki wzbudził
u możnych tego świata, co ponad nim władzą.
Jak ćwierkają wróbelki, niedługo go wsadzą
i odsiedzi lat parę za winy nie swoje
- a władza będzie śmierdzieć już dla niego gnojem ..
~~
~~
Jędrek - jak co wtorek - na targ się wybierał,
czegoś nie mógł znaleźć, więc klął (jak cholera).
Wreszcie wyszedł z domu - pytam, co się stało?
- chciał kupić owieczkę, forsy ma za mało ..
Czcigodny sąsiedzie, a owca Ci po co?
- zrobi z wełny kołdrę, bo zimno mu nocą.
A jak znów odrośnie na niej futro nowe,
to ją komuś sprzeda. Kupi sobie krowę.
Z mleka zrobi masło, sery i śmietanę.
Tak to właśnie śnił Jędrek. Tuż nad samym ranem ..
$

https://bronmus45.ebrokerpartner.pl/short/5de6b
.
$

https://bronmus45.ebrokerpartner.pl/short/5de6b
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz