maj 2020 / 26

- dla dzieci adres w prawej kolumnie - baju .. baju .. baju .. zapraszam -

START VOD

https://golead.pl/p/2Afj/V2Da/XjxZ?dl=qu5Jm7cO
~~
Jędrek zgłosił swój akces do formacji WOT-u
- jeśli go tam przyjmą, nabawią kłopotów
nie tylko dla siebie, ale i dla miasta ..
Jędrek bowiem w pomysłach wielu z nich przerasta
i potrafi "przekręcić" na ich oczach wszystko ..
Dla mnie rzecz zrozumiała - jasna - oczywista,
że za niedługo w bloku, gdzie mieszkamy razem
będzie nie tylko zbiornik (ten, z bojowym gazem),
ale i pancerfausty, lub inne wyrzutnie ..
- takiemu wtedy podpaść, albo wszcząć z nim kłótnię ..
~~
~~
Jędrek ze Szczecinka zmierza na Podlasie
(byle jakim autem wiele godzin w trasie).
Romek zadzwonił do niego
(a jest z internetu kolegą)
- przyjeżdżaj tu prędko, pókim jest "przy kasie"..
~~
https://golead.pl/p/2Afj/r6F0/P6O8
~~
Jędrek wyszedł na ryby z miejscowości Giby
- tam właśnie do kolegi w odwiedziny przybył.
Złapała go Straż Rybacka
(była to zwykła zasadzka).
Za karę w całej wiosce musiał umyć szyby.
~~
~~
cdn ..

maj 2020 / 25

~~
Niedziela .. 
Jędrek w drodze do kościoła
- nie doszedł jednak - kumpel zawołał,
kładąc na szyi palca znak wymowny.

Krok względem grzechu wielce ryzykowny,
lecz Jędrek skręcił w pobliską bramę
- tam koleś z flachą - ruchy te same,
czyli pozbycie korka z butelki
- picie wprost "z gwinta" (łyk bardzo wielki)
no i następny już się przymierza ..

Butelka na dwóch? .. powiedzmy szczerze,
że to wypłucze w uzębieniu dziury ..

Pustki w butelce, humor ponury,
więc zapolować trza na sponsora

- wychodzą po mszy .. odpowiednia pora,
bo pamiętają wspomóc bliźniego

- a w czym ta pomoc? co im do tego?!!!
~~
~~
Jędrek w poniedziałek ma porządki robić
- gdy żony nie będzie, chce .. teściową pobić;
lecz przecież niezbyt mocno - ot, aby postraszyć.

Nie da sobie już dalej "dmuchać do swej kaszy"
- więc pokazać musi, że on panem domu,
bo dłużej już nie strzyma tu swojego sromu,
jaki to musiał znosić wśród kolejnych latek ..

Nie wiem co odpowiedzieć - zaskoczył mnie .. matem.

Żadnego ruchu uczynić sam przecież nie mogę
- czy to zgłosić Policji, czy jako przestrogę
podpowiedzieć tym paniom, co ich spotkać może?

- ot, machnę na to ręką i spać się położę ..
.
https://gohere.pl/p/2Afj/4Y3J/jRuE?dl=nzwhgPL0

cdn ..

maj 2020 / 24

Kler
~~
Jędrek kiedyś bywał na wczasach "pod gruszą"
- to taki "wynalazek" z dawnej PRL-u ..
Tam też właśnie rozpoczął nadużywać "chmielu"
- nic innego nie było, a chłopy pić muszą ..

Teraz winna mu zniżka na ten napój służyć
- on bowiem dba o BROWAR, a może się wkurzyć,
i wejść w wina wzmocnione - te podobne w cenie,
a "biją w łeb" dokładniej. Więc czyje zmartwienie?
$
$
Jędrka dopadła już zapewne wiosna
- dziś siedzi na ławce, spoglądając w chmury.
Wzrok u niego też inny, nieco mniej ponury
- a to są oznaki, które łatwo poznać.

Przysiadłem i pytam, co u niego słychać?
Odpowiada po chwili, że ogólnie "kicha"
- to znaczy nic dobrego się nie wydarzyło.
A ciągły brak gotówki? - tej nigdy nie było.

Marzy, by powróciła dawna chęć do życia
- od czegoś trzeba zacząć .. postaw "cóś" do picia
~~
~~
Jędrek poszedł do lasu, by wiosnę przywitać
- w plecaku kompot z jabłek, no i okowita.
Usiadł na pniaku drzewa, rozprostować kości
- wyjął swoje zapasy, nie zamierzał pościć -
"posilił" się skutecznie, aż go drzemka zmogła.

Przyśniła mu się wiosna, ta mu dopomogła
opróżnić wnet do końca zawartość butelki.

Jędrek ma teraz do niej żal okrutnie wielki,
bo jak się już obudził, wiosny ani śladu
- a też z jego plecaka "płynnego obiadu" ..
~~
~~
cdn ..

maj 2020 / 23

START VOD 4M
~~
Spotkałem raz Jędrka na wycieczce w górach
- aura byle marna, czyli szaro bura,
a on rozebrany, jakby był na plaży.

Coś złego tu jemu musiało się zdarzyć,
więc pytam otwarcie - Jędrek, co u licha?

Jędrek zrazu milczy, no a przy tym kicha,
bo zapewne przeziębił się także co nieco.

Opowiadać więc zaczął, że on z pewną "kiecą",
nieznaną mu zupełnie, pod namiotem spali.

Gdy świt go obudził - tu się zaczął żalić,
to namiotu, ciuchów i "kiecy" nie było

- muszę przyznać, przygodę miał on niezbyt miłą -
~~
~~
Jędrek się "do odwyku" przymierza dzień czwarty
- pewno idzie "na rekord, a to nie są żarty,
bo Jędrek spragniony, to jak lew w potrzasku ..

U niego też w domu dużo więcej wrzasków,
aż trudno rozróżnić, kto wrzeszczy na kogo.

Ja też nadsłuchuję z coraz większą trwogą,
bo a nuż, jakąś krzywdę przy tym zrobią sobie.
Myślę więc, że za wcześnie, by w tej oto dobie
Jędrek z dnia na dzień stał się abstynentem.

I z tym oto nieładnym, lecz usłużnym wtrętem
wołam Jędrka na piwo ..
~~
~~
cdn ..

maj 2020 / 22


~~
Spotkałem dziś Jędrka bardzo bladym świtem
- prowadził pod rękę (no, jakąś "kobitę").
Przyjrzałem się bliżej - to nie jego żona,
a i na dodatek dość mocno "wstawiona" ..

Jędrek podszedł do mnie i tak oto gada
- myślę, że nie wydasz kumpla i sąsiada
przed jego rodziną - żoną i teściami.

Możesz być spokojnym - jam chłop z zasadami ..
~~
~~
Spotkałem dziś Jędrka na spacerze, w parku
- pytam, czemu dziś tutaj, a nie w jakimś barku
spędza samotnie chwile wczesnym popołudniem?

Odpowiem Ci - sąsiad - może zbyt obłudnie,
że liczy tu "trafić" jakiegoś sponsora
a znalazłem Ciebie, więc nadeszła pora
aby wracać "do miasta" na setkę z browarem ..

Niebo chyba zesłało mi za jakąś karę
owego kolegę z dawnych lat młodości.

Tenże w "piątek czy świątek" nie potrafi pościć ..
~~
~~

maj 2020 / 21


~~
Jędrek dzisiaj bogaczem - firmę chce zakładać,
więc już ze mną - w barze - o tym zaczął gadać.

Nie wie tylko jeszcze, co robić zamierza
- czyli profil swej firmy. Zaczął mi się zwierzać,
że tak naprawdę, to on niewiele potrafi ..

Potrzebuje więc rady, zamiast wciąż się gapić
na wielkość konta w banku, które wnet stopnieje
gdy będzie żył jak dotąd. Po prostu "przechleje"
całą wygraną w TOTKA. No i "po zawodach"

- zamierza kupić browar - tak też w końcu dodał ..
~~
~~
Spotkałem znowu Jędrka. Wielce zamyślony,
lecz swoją wygraną nie ucieszył żony,
bo i jej nie powiedział. Sam chce zdecydować
jak swoją gotówkę i w co inwestować.

Browar mu odradzałem, bo ciągła pokusa
by za darmo się napić. A też ciągle zmuszać
siebie do abstynencji, wytrzymać niełatwo ..

Lepiej niech robi buty, bo tam ani dratwą,
skórą, klejem, czy też sznurówkami
nie będzie tak kuszony, jak firmą z piwami ..
~~
.

maj 2020 / 20



~~
Zobaczyłem Jędrka w słoneczne południe
- jest już koniec maja, więc ciepło, jak w lecie -
Jędrek spojrzał na mnie z nadzieją (obłudnie),
no i swoje gadki - tak jak co dzień - plecie:

.. sąsiad, słońce grzeje, no a w gardle sucho
- u niego z pieniędzmi jest zazwyczaj krucho -
więc pożycz co nieco (na wieczne oddanie)

Zdobędę łaskę niebios - a on .. z martwych wstanie
.
.
Jędrek, jak to Jędrek - łazi wciąż "po mieście"
i tam go spotkałem. A teraz uwierzcie,
że sam mnie zaciągnął do baru, na piwo.

Zwrócił się do kelnerki, i to bardzo żywo
- aby zamówić wódki, zakąskę i browar.

Czułem, że atmosfera staje się niezdrowa,
lecz on wyciąga portfel, a z niego banknoty.
Cały stosik gotówki, same po sto złotych ..

Uszczypnąłem się w ucho - myśląc - co mnie spotka,
a on przedstawia dowód - właśnie wygrał w TOTKA ..
.
START VOD

.
cdn ..

maj 2020 / 19

Moc witamin

~~
Spotkałem się dziś z Jędrkiem na targowym placu
- czyli rynku miejscowym. On zwykle "na kacu"
teraz trzeźwym się zdawał, co mnie zadziwiło.

Nie mogłem zrazu pojąć, co się za tym kryło,
więc pytam wprost (uprzejmie), czy nie chory czasem?

On mi wnet odpowiedział - przyszedł po kiełbasę,
bo wyroby domowe, to dobra przekąska;
a libacja u kumpla będzie też niewąska
- więc wysłali go tutaj, by coś zachachmęcił.

Odszedłem czym prędzej, zanim mnie w coś "wkręci" ..


Dziś niedziela, więc Jędrek gdzieś obok kościoła
dojrzał mnie w grupie osób. Toteż i zawołał ..

Sąsiedzie, a podejdź no ty do swego kamrata
- może mu w czymś pomożesz (.. znowu budżet łatać?!!).

Podszedłem - chociaż wiedziałem czym się skończyć musi.
I tu się przeliczyłem. Jędrek bowiem kusi,
bym poszedł z nim na piwo, a może kielicha
- on na dodatek stawia. Myślę, co u licha?

Dostał spadek po dziadku, żona o tym nie wie
(pieniądze - nawet sporo - przechowuje w chlewie),
musi więc mieć kolegę, by też pomyślała,
że on mu właśnie stawia. Ot, i cały "bałach" ..

maj 2020 / 18

0 zł za sprzedaż na Allegro Lokalnie


Zobaczyłem Jędrka - tym razem o zmroku,
chciałem z nim pogadać, przyspieszyłem kroku,
lecz on nagle zwrócił się wprost w moją stronę
i tak mi powiada:

- słyszałem, że żonę podrywasz moją, 
jak mnie nie ma w domu ..

Nie to, że jestem zazdrosny - lecz takiego sromu
sąsiad sąsiadowi czynić nie powinien.

Zobaczył coś pewnie i po mojej minie,
bo ostrzej zagaja, bym stawiał mu wódkę.
Jak nie - to mnie pobije - i to z dobrym skutkiem ..

Cóż było robić .. nie chcę głośno przeczyć,
gdy w jego to słowach wiele jest .. do rzeczy

.

@
Jędrek "miał interes" do kogoś w Ratuszu
- wypił chyba co nieco (tak, dla animuszu) -
bo gdy go spotkałem, odgrażał się bardzo,
że pokaże tym "dupkom", co to każdym gardzą,
jeśli ktoś się dopomni o swoje tam prawa.

Rozmowa nad wyraz byłaby ciekawa,
jednak zmogła go bardzo chęć wypicia piwa.

Nie poszedł do Ratusza. Pewno odpoczywa ..
.



@
Zobaczyłem Jędrka dziś w ulicznym tłumie
- mnie jednak nie dojrzał, w głębokiej zadumie
spoglądał w głąb miasta, gdzieś w koniec ulicy.

Czego wypatrujesz - czyżbyś wzrok swój ćwiczył?
- pytam jego grzecznie, bo byłem ciekawy ..

Miałem tutaj załatwić pewne, ważne sprawy
- tak Jędrek odpowiada i zaraz dodaje:
był tutaj umówiony z pewnym, no .. lokajem
pracującym w bogatym domu, tego właśnie miasta.

A jego pan - zapewne - w miliony obrasta;
"oskubać" go więc nieco wspólnie uradzili ..

Na tym nie zakończył. Po niedługiej chwili
powiada zwyczajnie - sąsiad, postaw piwo

- to już było normalne, stwierdzam - jako żywo ..

maj 2020 / 17

.
Zobaczyłem Jędrka na ławce przy bloku
- siedział tam samotnie. Nie odrywał wzroku
od balkonu, gdzie mieszkał pewien nasz znajomy.

Pytam - czemu się gapisz? Czyżbyś był łakomym
na żonę kolegi, co skąpo ubrana może się ukazać?

Proszę ciebie - sąsiad - tak się nie wyrażać
o mojej moralności - rzecze Jędrek cicho ..

Ten nasz wspólny znajomy, czyli koleś Zdzicho
miał mu rzucić z balkonu w miękkim pojemniku
flaszkę czegoś mocnego. Walniemy po łyku?
.
Kosmetyki luksusowe
.
Jędrek dzisiaj wesół - idąc, gwizdał sobie
- pytam, co się stało, że w tak wczesnej dobie
radosnym się wydaje, jakby wygrał w Totka?

A wyobraź "se" sąsiad, że to nie jest plotka,
a fakt już dokonany. Idzie po wygraną ...

Kiedy się dowiedziałeś?

Właśnie dzisiaj, rano
ktoś mi podał numery. Wszystkie sześć trafiłem ..

Przecież to 1 kwietnia!!! Nieco się zdziwiłem
i pytam, kto wie, jakie numery typował?

Był w barze na piwie, przed nikim nie chował
swojego kuponu .. i wreszcie "zaskoczył"
że to Prima Aprilis ..

Jak on wtedy psioczył..!!!
.
.
cdn ..

maj 2020 / 16

~~
Spotkałem dziś Jędrka w przychodni lekarskiej,
siedział sam - w kąciku - bez tej miny dziarskiej,
z jaką się obnosił codziennie po mieście.

Chciałem się powstrzymać, lecz spytałem wreszcie
- na co sąsiad chory, co Tobie dolega?

- odpowiada uczciwie (bom przecież kolega),
że to żona kazała mu iść do lekarza,
bowiem pomiędzy nimi rzadko "to się zdarza",
więc ona chłopa takiego precz pogoni z domu.

Musiałem mu to przyrzec - nie powiem nikomu ..

@
Spotkałem dzisiaj Jędrka, gdy wracał z wycieczki
- na plecach spora torba, a w ręku dwie teczki.

Pytam - co to za dobra niesiesz w tych tobołach?

A, nie .. to zostawił na ławce tu jakiś pierdoła,
więc żeby nikt nie ukradł, tom przywłaszczył sobie ..

Sąsiad, to chyba dobrze, że tak właśnie robię ..??!
.
@
Spotkałem dziś Jędrka. Początek tygodnia,
a on jakiś smutny. Nie zdarza się co dnia,
aby czymś się przejmował.
Może zachorował?

Pytam go zatem - w czym te jego troski?

Odpowiada wprost - sam wyciągnął wnioski
ze swojego - biednego - tak jak dotąd życia.

I nie ma tu niczego przecież do ukrycia,
że niechęć do stałej pracy, wraz z jej rygorami
to nie dla niego jednak. Woli z kolegami ..
~~

maj 2020 / 15



@
(dalszy ciąg do poprzedniego tekstu)

Od samego rana Jędrek mnie unika
- wstyd mu za kondycję, niby podróżnika.

Mam jednak nadzieję, że treningi wznowi
i spacer nordic walking sobie przysposobi.

Raźniej byłoby we dwóch okrążać jezioro
- trasa dosyć długawa - kilometrów sporo,
w plecaku wraz z jedzeniem można mieć i piwo ..

Wtedy Jędrek by może nie spoglądał krzywo,
na wysiłek włożony, aby dostać jego.

No i pozostałby nadal "zacnym" mym kolegą ..


@
Spotkałem dziś Jędrka na schodach Ratusza
- pytam, po co tam idzie?

- do tego go zmusza życie w wielkim wstydzie,
że WC tutaj - w mieście - jest mniej, niż kościołów.
I nie pomogą tu żadne zastępy aniołów,
jeśli "przyciśnie" nagle potrzeba natury ..

Popatrzyłem z godnością, bo to nie są bzdury,
a fakt nieco wstydliwy, gdy zajdzie potrzeba
- tak samo pożądany, jak brak głodnym chleba ..

@
Spotkałem dziś Jędrka przed wejściem do domu
- był jakiś "nie taki", czyli całkiem trzeźwy -
lecz włosy w nieładzie, jak z słomianej mierzwy,
przemknąć chciał też bokiem, nieco po kryjomu ..

Pytam go zatem - co się dziś z nim stało?

Ucieka przed teściem, któremu wciąż mało,
że go zdzielił batem, chce jeszcze kłonicą
- znalazł go dziś w stodole z pewną ladacznicą ..

maj 2020 / 14



~~
Jędrek zrozumiał coś wreszcie
- gdy nie ma zimy, to w mieście,
widać osoby z kijkami.
Te maszerują grupami,
lub każdy osobno pomyka.

Pyta mnie, co za praktyka,
tak się zamęczać chodzeniem?

Powiadam - ten ktoś nie jest leniem,
dla własnej potrzeby kondycji
korzysta z tej propozycji, by zadbać o swoje zdrowie.

Jeszcze ci jedno dopowiem
- do nordic walking te kijki, i nie ma tu żadnej zmyłki,
że ów swoje zapodział narty ..

Jędrek zaś myślał - że żarty ..


@
Jędrek "załapał bluesa" - z kijkami pod pachą
poszedł w stronę jeziora. By już "bez obciachu"
potrenować chodzenie nordic walking stylem.

Zauważył mnie jednak, przystanął na chwilę
by namawiać, bym również chciał pospacerować.

Owszem, ale nie dzisiaj - nie muszę trenować ..
kijki takie posiadam, lecz teraz nie mogę
- wyszedłem coś załatwić. Lecz od jutra w drogę
ruszymy obydwaj dookoła jeziora.

Jędrek się ciut wystraszył, bo odległość spora,
lecz wstyd mu się wycofać. Przyjdzie - tak obiecał.

Jutro więc zobaczymy - ale będzie heca ..



Jędrek przyszedł z kijkami - chce słowa dotrzymać,
no i wokół jeziora na piechotę "dymać"
- a to nie przelewki - czternaście "z okładem"
kilometrów - rzecz jasna. Pewno damy radę;
ja sam już wielokrotnie "zaliczyłem trasę".

Jędrek swoje dresy mocniej ścisnął pasem
- i poszliśmy .. Pierwsze kilometry cztery
- początek Trzesieki. A idź .. do cholery
- ja wracam do domu - tak Jędrek powiada ..

Tam jeździ autobus, więc też w niego wsiada,
bo już sił nie miał, aby na piechotę
przejść z powrotem ścieżką. Woli spacer z kotem.

.
P.S - Trzesieka - obecnie osiedle Szczecinka / dawniej wioska nad jez.Trzesiecko.
~~
cdn ..

maj 2020 / 13


~
Jędrek dzisiaj wylazł pod sam czubek drzewa
- usiadł na gałęzi i tak sobie śpiewa:

(-) jezdem sobie na wirsycku.
godojcie do mnie - panicku!!!
Bo jak nie bedziecie
to pozałujecie
- spiere wos kłonickom (-)

Coś był chyba za "wesoły";
no więc spadł - na dach stodoły ..

@
Jędrek został kiperem taniutkiego wina
- codziennie więc wypijał kolejnego "klina"
aż nos mu zgranatowiał i "poszły" zakola.

Nikt go tu nie przymuszał - taka jego wola.

Spotkałem go przypadkiem i ledwo poznałem
- coś bełkotał on do mnie, lecz pytać nie śmiałem,
zrozumiałem jedynie, że mnie gdzieś zaprasza ..

Polazłem więc za nim, na jakieś poddasze,
a tam butelek z winem, chyba kopa cała ..

Zejść później po schodach, to sztuka niemała ..

@
Jędrek dzisiaj leczył potęęęężneeeegooo kaca
- tanie wino (z siarką) wnętrzności wywraca!!!

Pytam zatem jego, za jaką to karę
nadużywa napoju ponad wszelką miarę?

On mi odpowiada - całkiem rezolutnie
że wtedy zasypia. Więc omija kłótnie,
które żona wszczyna z nim każdego dzionka.

We śnie słyszy wtedy - śpiew. Niczym skowronka ..
~~

maj 2020 / 12



~~
Rozpoznałem Jędrka - mimo, że w kapturze,
stał sobie samotnie przy kościelnym murze.

Pytam, czy Ty żebrakiem być tutaj zamierzasz?

No, nie wiem sąsiedzie - tylko się przymierzam
do owej roli, bo mnie zmusza życie.
Trzeba bowiem funduszy na jedzenie (picie)
- same z nieba nie spadną, jak maybach w prezencie
pewnemu ojczulkowi. Ten twierdzi zawzięcie,
że dostał od bezdomnego, w jego serca darze.

Może i mnie coś "skapnie". Nie wiem, czas pokaże ..

@
Nasz Jędrek w miejscowości Browarek
kupił sobie na rynku zegarek.
Gdy zajrzał do trybików
aż zemdlał od wyniku
- był tam chrabąszcz i pakuły stare ..
.


@
Jędrek po niedzieli wyglądał, jak struty
- spotkałem go bosego, obok stały buty ..

Pytam - czemu Ty boso, w ową zimną porę?

Odpowiada - bo zgodnie tu z jego honorem,
musi przez dzień cały tak przestać pod płotem.
Przegrał zakład z teściową, że znajdzie robotę
w ubiegłym tygodniu, do niedzieli włącznie ..

Odszedłem więc w zadumie, co on teraz pocznie?


~~
cdn ..

maj 2020 / 11

Spotkałem Jędrka, gdy powracał z baru
- prócz rozdartej kurtki, no i sińców paru
miał minę zwycięzcy i w torbie piw parę.

Pytam, co się znów stało i za jaką karę
ma podbite oczy, a piwa są całe?

Odpowiedział dumnie i z wielkim zapałem,
że walczył o honor naszej kamienicy

- piwa zakupił później, gdy tamtych oćwiczył ..

@
Jędrek dziś paradował w listonosza stroju
- znalazł więc wreszcie pracę - ta w swoim przekroju
przyzwala bałamuceniu pań obecnych w domu.

Jędrek zaś z tego słynie - trzeba by tu tomu,
aby opisać wszystkie jego, w alkowach podboje.

Nie wiem, co będzie dalej, ale już się boję,
gdy przyjdzie mi opowiadać - co - z kim - i jak długo ..

Więc chyba to odpuszczę .. lub poderwę drugą



@
Zobaczyłem Jędrka biegnącego drogą;
krzyczę więc do niego - czy Ty gonisz kogoś?

Przystanął i mówi, zasapany nieco,
że brak mu kondycji, a tu latka lecą,
więc zaczął trenować właśnie w takim celu.

Chyba, że sąsiedzie stawiasz flaszkę "chmielu",
to przysiądę z Tobą, by Ci towarzyszyć
- wolałby więc piwko, bo już ledwo dyszy ..
cdn ..

maj 2020 / 10

https://webep1.com/c/12118/5ec4c2f22f46491f48015d6f
.
Spotkałem dziś Jędrka w kolejce linowej,
co on tutaj robi, niech już sam opowie ..


.. byłem dziś na kacu, gdy stałem na placu
wśród kolejki ludzi.
Na reklamie Harnaś, Tatra (może watra?)
- przestałem się łudzić.

Skojarzyłem piwo, które jako żywo
mocno zapragnąłem.
W końcu wszedłem sobie - odpowiadam Tobie
.. stąd się tutaj wziąłem


@
Zobaczyłem Jędrka na sądowej sali
- siedziałem na widowni, a on tam - w oddali,
na ławie oskarżonych znalazł miejsce swoje.

Czekałem na wyrok z wielkim niepokojem
- bo to recydywa jest w Jędrka przypadku.

Sprawa się odbyła, nawet poszła gładko,
bo Jędrek wyznał prawdę co do przewinienia.

Chcąc bowiem zapobiec kolegów cierpienia,
przy okazji też swego - pędził bimber skrycie.

Wyrok był w zawieszeniu. Takie Jędrka życie ..


@
Jędrek dzisiaj choruje, mocno przeziębiony,
więc z takim pomysłem zwrócił się do żony:


Idź Ty do sąsiada, pożycz trochę kasy,
kup za to mocnej wódki i pęto kiełbasy,
by przywrócić mi siły, co uszły z chorobą.

Bo jak nie, to tu zaraz policzę się z Tobą!!!


Podsłuchałem rozmowę - co robić? - sam nie wiem,
lecz wiem, że Jędrek złośliwy, jak jest w wielkim gniewie ..
~~
cdn ..

maj 2020 / 9


kliknij w obrazek poniżej


Zobaczyłem Jędrka jak palił cygaro
dziwna woń wokół niego - guma razem z "siarą".

Pytam - co za trucizna - skąd ten "wynalazek" ..?

On mi pokazuje z pudełka obrazek,
w którym owe cygara były spakowane
- facet w gumowcach tańczy tu sobie z baranem,
a napis pod nim głosi, że z naturą w zgodzie
żyje ten, co to pali, przebywając w smrodzie.

@
Zobaczyłem Jędrka - maszerował w tłumie
tych co wyszli z kościoła zaraz po mszy (sumie).
Po chwili się skierował do bliskiego baru
gdzie i ja przebywałem od kwadransów paru.

Nawet się nie pytałem - postawiłem piwo,
bo przy takim święcie wypada - jak żywo ..

Ciekaw byłem czy pójdzie w pochodzie przez miasto
- lecz on mi odpowiedział, że ma w nogach zastój
i trzeba by je wzmocnić czymś mocniejszym przecież.

Spytał, czy ja pomogę - w czym, to sami wiecie ..
.
@
Jędrek długo dzisiaj nie wysiedział w barze
- nie miał bowiem gotówki, a był głodny wrażeń,
jakie przynieść może przemarsz z kolegami
ulicami miasta (z ciemnymi bramami),
gdzie łatwo można "skubnąć" jakiegoś fajtłapę.

Tak więc poszedł "polować" - wsadzić swoją łapę
w kieszeń obcego gościa, wypchaną portfelem.

Z takimi kolegami Jędrek stał się zerem ..
~~
cdn ..
Omegasoft - sklep internetowy

.

maj 2020 / 8

.
Spotkałem Jędrka. Głodny i zmęczony
wracał on właśnie od rodziców żony.
Spał u nich na korytarzu
- chleb i kawa dla furażu.
Węgiel do piwnicy. Raptem cztery tony ..

@
Zobaczyłem Jędrka, jak mył rower z błota

- pytam, co się stało? Skąd nagła ochota,
aby swym pojazdem tak się opiekować?

Jędrek odpowiada - to jego teściowa
chce dziś go używać, jadąc na zakupy.

No, a co Ty na to?

- pomysł jej do .. dupy -


@
Spotkała dzisiaj Jędrka ciekawa przygoda
- ktoś chciał mu w barze piwnym swą gotówkę dodać,
gdy Jędrek płacił w kasie za wypite piwo.

Jędrek spojrzał spod oka podejrzliwie krzywo
i pyta jegomościa - z jakiego powodu?

Gdy Ty cierpiałeś męki tu piwnego głodu,
ja sprzedałem Twój rower. Popatrz - już go nie ma ...

Jędrek mu nie uwierzył, myśląc że to "ściema",
wyszedł więc na ulicę - spojrzeć - prawda jaka.

Tymczasem tylnym wyjściem gość już dał drapaka ..
~~
cdn ..