~~
Niedziela ..
Jędrek w drodze do kościoła
- nie doszedł jednak - kumpel zawołał,
kładąc na szyi palca znak wymowny.
Krok względem grzechu wielce ryzykowny,
lecz Jędrek skręcił w pobliską bramę
- tam koleś z flachą - ruchy te same,
czyli pozbycie korka z butelki
- picie wprost "z gwinta" (łyk bardzo wielki)
no i następny już się przymierza ..
Butelka na dwóch? .. powiedzmy szczerze,
że to wypłucze w uzębieniu dziury ..
Pustki w butelce, humor ponury,
więc zapolować trza na sponsora
- wychodzą po mszy .. odpowiednia pora,
bo pamiętają wspomóc bliźniego
- a w czym ta pomoc? co im do tego?!!!
~~
~~
Jędrek w poniedziałek ma porządki robić
- gdy żony nie będzie, chce .. teściową pobić;
lecz przecież niezbyt mocno - ot, aby postraszyć.
Nie da sobie już dalej "dmuchać do swej kaszy"
- więc pokazać musi, że on panem domu,
bo dłużej już nie strzyma tu swojego sromu,
jaki to musiał znosić wśród kolejnych latek ..
Nie wiem co odpowiedzieć - zaskoczył mnie .. matem.
Żadnego ruchu uczynić sam przecież nie mogę
- czy to zgłosić Policji, czy jako przestrogę
podpowiedzieć tym paniom, co ich spotkać może?
cdn ..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz