~~
Spotkałem dziś Jędrka bardzo bladym świtem
- prowadził pod rękę (no, jakąś "kobitę").
Przyjrzałem się bliżej - to nie jego żona,
a i na dodatek dość mocno "wstawiona" ..
Jędrek podszedł do mnie i tak oto gada
- myślę, że nie wydasz kumpla i sąsiada
przed jego rodziną - żoną i teściami.
Możesz być spokojnym - jam chłop z zasadami ..
~~
Spotkałem dziś Jędrka na spacerze, w parku
- pytam, czemu dziś tutaj, a nie w jakimś barku
spędza samotnie chwile wczesnym popołudniem?
Odpowiem Ci - sąsiad - może zbyt obłudnie,
że liczy tu "trafić" jakiegoś sponsora
a znalazłem Ciebie, więc nadeszła pora
aby wracać "do miasta" na setkę z browarem ..
Niebo chyba zesłało mi za jakąś karę
owego kolegę z dawnych lat młodości.
Tenże w "piątek czy świątek" nie potrafi pościć ..
~~
~~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz