~
Spotkałem raz Jędrka; lat temu czterdzieści
- w jego głowie przemiany nie mogły się zmieścić.
No bo jak to niby teraz żyć mu przyjdzie
bez zawodu i pracy?
On źle na tym wyjdzie
i nie ma co udawać, że będzie inaczej
- a jemu zawód zdobyć, to już woli raczej
unikać pośredniaka.
Będzie żyć z ulicy
- zatem pewne sposoby wśród kolesiów ćwiczył,
i tak to właśnie przeżył lat kilka dziesiątków ..
Nie zamierzam tu ciągnąć oszczerczego wątku,
lecz przecież wielu takich jest dziś między nami
- my zgarbieni od pracy, a oni .. panami
2 komentarze:
Jędrek i jemu podobni - próbują wpuścić nas w maliny.40 lat temu nie było pośredniaków,a takich jak on - nazywało się osobami uchylającymi się od pracy i zaciągało się przed surowe oblicze Kolegium d/s Wykroczeń. Bezrobocie, zasiłki, pośredniaki - wymyślono dopiero po przemianach ustrojowych, a Jędrkowi - jak się nie chciało pracować, tak nie chce się i dziś :)
---> tak, jak mówisz .. ale licentia poetica rządzi się swoimi prawami - jasne?!!!
Prześlij komentarz