obrazek również jest linkiem ..
Jędrek - tak, jak to zwykle - udaje chojraka,
lecz ostatnia przygoda - no, powiedzmy - draka,
wystraszyła go bardzo. Spogląda za siebie,
czy go ktoś nie goni. Aby być w potrzebie
gotowym uciekać, choćby gdzie pieprz rośnie.
Zapytałem go dzisiaj - czemu tak żałośnie
panikuje, jakby bał się swego cienia?.
Odpowiedział zdawkowo - broni przyrodzenia,
którego mu mąż Krychy obiecał pozbawić.
Zrozumiałem i więcej mnie to nie ciekawi ..
@
Jędrek nie zostanie jednak kominiarzem
- po "odlocie" od Krychy jest zbyt pełen wrażeń.
Pytam więc - jak zamierzasz zarabiać na życie?
Twierdzi, że bez pracy żyje znakomicie,
pożyczając od sąsiadów wciąż nową gotówkę.
Na mnie już więcej nie licz ..
- sąsiad!!! - pożycz stówkę!!! ..
@
Jędrek się dziś wybiera do kościoła
- na zewnątrz zimno, a tu glaca goła.
Puka więc do mnie - sąsiad .. czapkę pożycz
(bo on swoją zgubił, gdy ktoś mu "dołożył")
- czapki nie miałem, podałem kapelusz ..
Zapewne po kościele zmieni na litr "chmielu" ..
~~
cdn ..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz