~
Spotkałem dziś Jędrka daleko od miasta
- szedł poboczem drogi, w ręku kawał ciasta,
które to podjadał, zapijając z flaszki ..
Pytam - dokąd idziesz? Jakie znów igraszki
wpadły Ci do głowy przez te dzionków parę?
Mam pracę społeczną - wyznaczoną karę
przemierzyć krokami od miasta do lasu.
Jedź więc sobie dalej - najpierw wspomóż kasą,
bo mi się już kończy napitek z butelki.
Dałem mu więc forsę, on podciągnął szelki
- i poszedł. Lecz nie wiem, gdzie doszedł ..
~~
~~
Gdy spotkałem Jędrka, niósł pustą butelką
- mina cierpiętnika (a pragnienie wielkie).
Pytam - po co niesie tę flaszkę do lasu?
Tam czeka kolega. Robi bimber "z klasą"
- idę więc napełnić tą pustą flaszczynę.
Na miejscu wypiję również odrobinę
i wrócę wesoły, nie taki jak teraz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz