czerwiec 2020 / 17


~
Jędrek dzisiaj zwiedzał muzeum miejscowe
- zaciekawił go tutaj starodawny rower
zwany welocypedem (a także drezyną).

Przypatrywał się temu z niewyraźną miną
- nie mógł w nim bowiem wypatrzeć napędu ..

Jędrek popadł w zadumę z tych to właśnie względów,
nie wiedząc - czy on głupi, czy ktoś ukradł części ..

Jemu coś wytłumaczyć bez pomocy .. pięści
ciężko będzie, lecz chociaż tym razem spróbuję

- że biegową maszynę się "rozbujowywuje" .. 

~~
Jędrek dzisiaj "zaliczył glebę" na chodniku
- deszczem zlana ścieżka, więc on na niej "fiku"
wykonał z odgłosem tłuczonych butelek.

Podbiegłem do niego, krzyczę "kurde Felek"
- czy nic się nie stało i czy jesteś cały ..?!!!

Jędrek wytrzeszcza na mnie swe, przekrwione gały
i powiada - no, przecież już słyszałeś chyba,
jak szlag trafił zakupy, nie ma co tu gdybać
że mogłem uważać i takie tam bzdety

- a on został bez piwa - co smutne - niestety ..

.
- rower treningowy -
cdn ..

Brak komentarzy: