~
Spotkałem Jędrulę - blady i spocony
- powracał z plebani do swej (jednak) żony.
Cóż żeś to - sąsiedzie - taki zmarnowany?
- wstąpiłem do piekieł, pomiędzy kapłany ..
~~
Przypadkiem zaglądnąłem do kościoła dzisiaj
- a tam Jędrek wraz z żoną (ma na imię Zdzisia)
leżą krzyżem pośrodku, na gołej posadzce.
Przekonany zaś byłem o sobie, że w gadce
nigdy się nie zająknę, zadając pytanie.
Tutaj musiałem jednak zmienić owo zdanie
- nie wiedziałem jak podejść, by się coś dowiedzieć ..
.. dlaczego tak dziś zgodnie poddają się biedzie,
jaką zapewne znoszą swoimi ciałami?.
Może ktoś mi podpowie (tak pomiędzy nami)
co mogło być powodem tego umartwienia?
Czyżby ksiądz proboszcz właśnie "wybrańców" zamieniał?
~~~
Zobaczyłem dziś Jędrka pomiędzy wiernymi,
którzy przeszli w procesji. On się więc przyczynił
do liczebności, czyli statystycznej miary.
Ilu pośród obecnych jest więc godnych wiary,
jaką swoją postacią tu reprezentują?
Wielu z nich w swoim życiu ową wiarę psują,
poprzez czyny niegodne katolikom przecież.
Jeśli kładą na tacę - to już sami wiecie,
że będą wychwalani w owym to kościele.
Czy tak nauczał Chrystus?!!! Czy dzisiejszy cielec
bożka mamony zmienił pierwotne zapisy,
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz