lipiec 2020 / 11

~
Jędrek na biwaku - ciąg dalszy
~~
Jędrek spieniężył towar w niezbyt długim czasie
- poszedł więc zaraz "w miasto", bo jak już przy kasie;
zakupić chce, co trzeba w biwakowym życiu ..

Zarzekłem mu, że gdyby pomyślał o piciu
- czyli raczej o chlaniu alkoholu w mieście,
to ja go nie odwiozę ..

Kupił śliwki w cieście
dla pani, co tam czeka na niego w namiocie,
przypraw do różnych potraw i inne łakocie,
których to nazwy nawet nie zdołam powtórzyć.

Z tym to wyruszyliśmy, bo czas mu się dłużył
bez nowo poznanej, która czeka w głuszy ..

No, a tam na miejscu .. ani żywej duszy
- tylko kartka przypięta od środka namiotu.
Z niej to się dowiaduje, że nabył kłopotów
- Straż Leśna bowiem właśnie ich tu odwiedziła,
zabrała sprzęt rybacki - co też poświadczyła
wraz z wezwaniem, by stawił się po odbiór jego ..

Nie może się spodziewać niczego dobrego
po odwiedzinach w Straży. Wędki? .. pal je licho
- zwinęliśmy majdan. Chyłkiem i po cichu
odjechaliśmy stamtąd, wracając do miasta

- ot, nie ma fartu Jędrek - zły los - no i basta ..
~~~


Rozrywka, Gry
https://golead.pl/p/2Afj/OHgD/WQdC
.

Brak komentarzy: