~
Zobaczyłem Jędrka - w piątek, trzynastego,
Zobaczyłem Jędrka - w piątek, trzynastego,
więc się przywitałem, jest moim kolegą.
Pytam, co porabiasz i jak Ci się wiedzie?
On zaś odpowiada .. szanowny sąsiedzie,
idę właśnie z rynku, chciałem jabłka kupić
- lecz przez nieuwagę dałem się obłupić
z portfela i forsy, co w nim trochę miałem.
Sąsiedzie - pożycz stówę - bądź taki wspaniały,
to mi starczy na jabłka .. no i kilka flaszek
- wspomnij na stare lata i przygody nasze ..
~~
.
2 komentarze:
No chyba nie okażesz braku empatii i nie puścisz Jędruli bez grosza. Może już zapomniałeś, ale ( z opowiadań ) wiem, że kac jest gorszy niż biegunka :)i tylko klinem go można pogonić. Ot,co...
--->poradziłem mu, aby poszedł do ogrodu sąsiada (nie mojego!!!) i nazrywał sobie jabłek. Z tym towarem niech idzie na rynek i sprzeda - będzie miał i jabłka i na parę flaszek z jabłkami w płynie. Prawda, że mądra rada?!!!
Prześlij komentarz