~
Spotkał dzisiaj Jędrek znajomą Marusię
- zaprosił do baru, zamówił kawusię ..
Sobie zaś cztery piwa, setkę oraz śledzie
- po chwili tak powiada - słuchaj, jestem w biedzie,
więc będziesz musiała rachunek zapłacić ..
.. to nasz cały Jędrula - wypić, a nie stracić -
~~
.
6 komentarzy:
Żal mi tej Marusi, a ten Jędrek - zawsze w kur...(denerwować) musi? Poszedłby do wspomnianego przez Ciebie Banku i jakiś niewielki kredycik by dostał :)
---> musiałbyś mu podżyrować, a nie jestem pewien, czy zgodziłbyś się na takie ryzyko :-)))
Liczyłem na Ciebie, ale jeżeli okażesz się tak mało wrażliwy na potrzeby kumpla, to pewnie, że podżyruję :)
---> cóż z tego, jeśli ja nie mam z nim ostatnio żadnego kontaktu - ot, zaginął w akcji .. Nie wiem, czy nie będzie tutaj potrzebna jakaś Komisja śledcza, aby dojść tołku*, co z nim ..
Moje podejrzenie pada na pewnego jegomościa z Podlasia, że go w jakiś sposób wyłączył z gry. Mam nadzieję, że nie ukatrupił na amen, ale sprawdzić trzeba ..
Ciii, ani słowa więcej!!!Co się stało, już się nie odstanie :) Nie musisz dociekać, gdzie Jędrula spoczął - prawda może być niebezpieczna! :) Jasne?
---> łolaboga ..!!! łojejkujeku ..!!! łoświencianieli ..!!! a ja osobiście kiedyś dowiodę, że nie tylko historyjka o Łazarzu, ale i o Jędruli będzie zapisana dla potomnych .. amen
Prześlij komentarz