Usłyszałem Jędrka gdy zaczął rymować
- nie wiedziałem co zrobić - słuchać, czy się schować ...
Nagle grom z nieba jasnego huknął wprost w chałupę
- wszyscy zdążyli uciec, nikt nie padł tu trupem,
lecz widocznie to było tylko ostrzeżenie.
Więcej tam nie zaglądnę. Nie jestem "jeleniem"
~~~
2 komentarze:
Wszystko zaczyna mi się składać w logiczną całość: Pan Tadeusz, były mieszkaniec z Maluśkiego, który teraz mieszka gdzie indziej, do tego jeszcze niby nieudacznik, a w istocie człek wielu talentów...Jak nic, wychodzi na to, że Jędrek to ojdyr. Tadeusz :)
---> a nibyżona z dodatkami, czyli nibyteściową (matrony z Aten) i nibyteściem?!!! hęęęę?!!!
Prześlij komentarz