.
Zobaczyłem Jędrka na ławce przy bloku- siedział tam samotnie. Nie odrywał wzroku
od balkonu, gdzie mieszkał pewien nasz znajomy.
Pytam - czemu się gapisz? Czyżbyś był łakomym
na żonę kolegi, co skąpo ubrana może się ukazać?
Proszę ciebie - sąsiad - tak się nie wyrażać
o mojej moralności - rzecze Jędrek cicho ..
Ten nasz wspólny znajomy, czyli koleś Zdzicho
miał mu rzucić z balkonu w miękkim pojemniku
flaszkę czegoś mocnego. Walniemy po łyku?
.
.
Jędrek dzisiaj wesół - idąc, gwizdał sobie- pytam, co się stało, że w tak wczesnej dobie
radosnym się wydaje, jakby wygrał w Totka?
A wyobraź "se" sąsiad, że to nie jest plotka,
a fakt już dokonany. Idzie po wygraną ...
Kiedy się dowiedziałeś?
Właśnie dzisiaj, rano
ktoś mi podał numery. Wszystkie sześć trafiłem ..
Przecież to 1 kwietnia!!! Nieco się zdziwiłem
i pytam, kto wie, jakie numery typował?
Był w barze na piwie, przed nikim nie chował
swojego kuponu .. i wreszcie "zaskoczył"
że to Prima Aprilis ..
Jak on wtedy psioczył..!!!
.
.
cdn ..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz