czerwiec 2020 / 42

~
Umówiłem się z Jędrkiem,
że pójdziemy na piwo.
Owszem, przyszedł o czasie,
patrząc na mnie coś krzywo.

Był pewien, że ja będę 
fundował imprezę.

Piwo kupiłem sobie
- obraził się szczerze ..

~~
Spotkałem raz Jędrka na dachu
tam zrobił on w portki ze strachu.

Smród był niemożliwy
dach bardzo spadliwy*

- zleciałem więc .. prosto do piachu

.
.

2 komentarze:

MERKO pisze...

Z tym Jędrkiem masz trzy światy :) Lepiej żeby poszedł gdzieś zapracować na te przecudnej urody media, pokazane w linku.SIEMA!!!

bronmus45 pisze...

- jak się nie ma, co się lubi .. to się lubi, co się ma .. jasne?!!!