czerwiec 2020 / 44

~
Jędrek dziś już od rana w ogromnej rozterce
- Bieszczady, czy Kołobrzeg ..??!

Bo w tej poniewierce, jaką tutaj przeżywa
od swoich najbliższych, przyszłości nie widzi.

Teściowie drwią wciąż z niego, a i żona szydzi
że pracy znaleźć nie może przez tyle miesięcy
- nie dostrzegają jednak, że i on jest w męce ..

Znaleźć pracę na miejscu, to nie lada sztuka
- mimo, że od początku jej solennie szukał,
pukając co poranek, do drzwi firm mu znanych.

Aż wreszcie i on przystał do nowo poznanych
kolegów, co w tym samym byli położeniu ..

.. i tak to - pomaluśku - w coraz głębszym cieniu
swoich, nowych znajomych, marnieje chłopina.

Przyczyn jest bardzo wiele - w tym i jego wina;
lecz nie każdy z nas przecież ma żelazną wolę
- gdy najbliżsi nie wejdą z nim, w przyjazną rolę ..

Bieszczady, czy Kołobrzeg - ot, rozterka spora,
lecz godna rozważenia, przyszedł czas na morał:

- znowu w życiu mi nie wyszło ..
.

2 komentarze:

MERKO pisze...

Żeby się nie powtarzać, od razu powiem,żeby Jędrula ruszał w dalszą podróż - aż do San Escobar :) Powszechnie przecież wiadomo, że tylko tam człowiek czuje się, jak w raju :)

bronmus45 pisze...

- zapoznaj się najpierw z moją odpowiedzią na Twój komentarz pod poprzednim tekstem, a następnie z odpowiedzią (też moją) pod publikacją na FB
Powinno to rozjaśnić nieco Twoje horyzonty myślowe ..